Nasze aktualności
09 08 2016

Co zabrać ze sobą na Mazury i jak się przygotować?

Nie, nie będziemy Cię męczyć zabraniem bielizny czy kapci. Sam też zdecyduj ile par skarpet potrzebujesz. Rzeczy przyziemne zostawiamy Tobie. Jednak, Mazury potrafią zaskoczyć i to nie tylko pięknymi widokami, dlatego warto odpowiednio przygotować się do wyprawy.

 

 

Pogoda zmienną jest...

 


Dlatego nie daj się jej zaskoczyć. Przygotuj się zarówno na deszczowe poranki jak i upalne popołudnia. Olejki i kremy przeciwsłoneczne i nakrycie głowy to podstawa. Pamiętaj, że nad wodą i w niej nie odczuwasz rzeczywistej, wysokiej temperatury. Z drugiej zaś strony, noce na Mazurach bywają chłodne. Ogrzać może Cię wówczas nie tylko bliska osoba, ale także cieplejsza odzież.

 

Wybierasz się do Giżycka?

 

W takim razie przede wszystkim gratulujemy wyboru ! Jednak pamiętaj, żeby zabrać ze sobą rozkład otwierania mostu obrotowego. Niby nic szczególnego, ale lepiej mieć pod ręką informacje, gdy będziesz chciał przepłynąć Kanałem Giżyckim z Niegocina na Kisajno. A gdy już zapędzisz się w wir zwiedzania mazurskiej krainy, dzika przyroda może dać Ci się we znaki w postaci choćby przebiegających przez drogę dzikich zwierząt. Warto zdjąć nogę z gazu i zwracać uwagę na znaki ostrzegające przez zwierzętami. Na Mazurach nie ma autostrad, są za to kręte i wąskie drogi z drzewami na poboczach. Wyostrzone zmysły w tym miejscu bardzo się przydadzą.

 

I jeziora...

 


Niesamowite, przyciągające, malownicze a czasem niebezpieczne - jeziora. Jachty, łodzie, rowery wodne – to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Zdrowy rozsądek to rzecz, bez której lepiej nie wybierać się na Mazury. Nie pozwól, aby coś zakłóciło Twoją sielankę. Na Mazurach wprowadzono system ostrzeżeń pogodowych. Zlokalizowanych jest 17 masztów przy głównych szlakach żeglarskich informujących o możliwości wystąpienia załamania pogody.

 

Jeżeli wiesz już (prawie) wszystko jak przygotować się do wyprawy życia, czas ruszać w drogę! Z tak wielką wiedzą nie straszne Ci białe szkwały czy okrutne komary. W drogę!

Nasza galeria